Marchewkowe pole 0
Marchewkowe pole

Dzisiaj Wam opowiem jak pracowałem,

Po prostu z babcią marchewkę wyrywałem.

Trzeba wyrwać marchewkowe wszystkie grządki!

I pomału na jesień w ogródku robić porządki.

Tyle marchwi dookoła,

Moja buzia też wesoła.

Babcia mnie pilnowała,

A mamusia się bacznie pracą naszym przyglądała.

Ręce czarne, buzia brudna

Uwielbiam takie popołudnia.

Przekładanie, wyrywanie

Marchwi pełnej karotenu segregowanie.

Przy tym całym zamieszaniu,

Komar przycupnął na moim ramieniu.

 Już pomyślałem będzie bolało i miałem wołać:  A to bigosik!!

I Upadłem dupką na marchewkowy stosik.

Komar odleciał, nic nie bolało

I nawet mi się płakać nie chciało.

Babcia szybciutko mnie za ręce złapała

I pampersa z piachu szybko otrzepała.

Przy tym głośno się zaśmiała

I znów marchewki do segregacji mi podawała.

Pora kolacji się już zbliżała

Więc mamusia mnie do domu zabrała.

Takiego Malutkiego brudasa hihi

Co w grządkach marchewkowych dzisiaj hasał.

Aś.

Komentarze do wpisu (0)

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl